Ryba po grecku – klasyka gatunku. Każdy wie z czego mniej więcej się składa i przynajmniej raz w życiu miał przyjemność jeść tą potrawę. Jedno z najpopularniejszych dań pojawiających się na wigilijnym stole i nie tylko. Co ciekawe nazwa nie ma zupełnie nic wspólnego z kuchnią grecką, a rodowici Grecy nigdy o niej nie słyszeli :) Poniższy przepis jest autorstwa mojej mamy i osobiście uważam, że ryba po grecku według tej receptury smakuje najlepiej. Optymalnie jest przygotować ją dzień wcześniej przed konsumpcją, aby wszystkie smaki (ryba i warzywna pierzynka) przegryzły się.

Cranberry Noël to jedne z najlepszych ciasteczek jakie można upiec na Boże Narodzenie. Autorką oryginalnego przepisu jest Martha Stewart, jednak powstało już bardzo wiele modyfikacji (moja – niewielka – jest jedną z nich). Te wyborne maślane ciasteczka z dodatkiem żurawiny powycinałam w kształcie gwiazdek (oryginalnie z ciasta robi się wałek i kroi na plastry). Do ciastek w pierwowzorze przepisu dodaje się orzechy pekan (można je też zastąpić włoskimi lub laskowymi), a ja zamieniłam je na płatki migdałowe. No i nie obtaczałam ich też w wiórkach kokosowych (głównie ze względu na kształt). Zapytacie, jak smakują? Najlepiej, jak tylko mogą :) Połączenie kwaskowatej żurawiny, z delikatnymi płatkami migdałowymi i maślanym ciastem z dekoracją z białej czekolady po prostu musi smakować i nie może się nie udać :) Prócz tego Cranberry Noël są bardzo łatwe w przygotowaniu. Chyba nie muszę Was dalej zachęcać? ;)

Niesamowicie wilgotna, o piankowej strukturze, czekoladowa masa serowa na mocno orzechowym i bardzo kruchym spodzie z pewnością zadowoli każdego amatora serników. Dekoracja z bitej śmietany i gorzkiego kakao nie tylko świetnie smakuje, ale także ładnie się prezentuje :) Do zrobienia orzechowego spodu wykorzystałam orzechy włoskie, jednak równie dobrze sprawdzą się także orzechy laskowe. Sernik będzie doskonałym wypiekiem na Święta Bożego Narodzenia :)

Na pewno znacie takie ciasta jak bardzo popularna „Malinowa chmurka” lub jej odmiana, dopiero zdobywająca swoich wielbicieli – „Chmurka bananowa”. Idąc tym tropem postanowiłam zrobić własną wersję tego lekkiego i smacznego ciasta, a którą można przygotować przez cały rok. Kruchy spód z dodatkiem kakao, na nim galaretka pomarańczowa z sokiem i cząstkami pomarańczy, potem delikatna masa śmietanowa z mascarpone i aromatyczną skórką pomarańczową, a na wierzchu czekoladowa beza :) Całość jest naprawdę obłędna i wcale nie przesłodzona. Najlepiej zacząć przygotowanie od bezy (wówczas nie będzie potrzebna nam więcej niż jedna forma do pieczenia). Bardzo polecam zrobienie ciasta na Boże Narodzenie, bowiem właśnie wtedy dostaniemy najlepsze – bo najsłodsze i najbardziej soczyste – pomarańcze :)

Dziś chcę Wam zaproponować absolutnie rewelacyjny sernik czekoladowy z musem z białej czekolady! Czy już nie brzmi pysznie? :) Ciężki, wilgotny, kremowy i równy jak stół (pieczony w kąpieli wodnej) czekoladowy sernik na spodzie z ciasteczek Oreo i przykrywający go delikatny i bardzo słodki mus z białej czekolady oprószony z wierzchu gorzkim kakao. Deser jest wprost idealny i jest najlepszym czekoladowym sernikiem jaki jadłam do tej pory: słodki smak musu równoważony jest przez bardziej wytrawną masę sernikową i posypkę z gorzkiego kakao. Ich połączenie sprawia, że mimo iż serniczek jest sycący to cały czas mamy ochotę na więcej i więcej… :) Przepis pochodzi z bloga mojewypieki.com (nie zmieniłam nic prócz użycia śmietany o niższej zawartości tłuszczu).

Niedawno miałam okazję spróbować nieznanego mi wcześniej ciasta japońskiego (zachęcona wyglądem skusiłam się na zakup kawałeczka na spróbowanie). Co to za ciasto, zapytacie? Otóż jest to rodzaj sernika na zimno na czekoladowym spodzie z dodatkiem wiśniowej frużeliny. Zainspirowana jego pysznym smakiem postanowiłam zrobić swoją własną wersję. Spód wykonałam z najlepszego znanego mi przepisu na ciasto kakaowe, do masy serowej dodałam ubitą śmietanę, aby była jeszcze delikatniejsza i puszysta, a na wierzchu ułożyłam wiśniową frużelinę (tym razem posłużyłam się gotowym produktem). Wyszło obłędne (jeszcze lepsze niż to z cukierni)! Bardzo gorąco polecam Wam wypróbowanie przepisu :) Na pewno się nie zawiedziecie. Jako, że frużelina nie jest dostępna w każdym sklepie, poniżej podaję przepis na jej wykonanie domowym sposobem :)

Wyśmienity tort sernikowy bez pieczenia na kruchym spodzie, o aksamitnej konsystencji i wyraźnie orzechowym smaku. Jest wręcz perfekcyjny na wszelkie uroczystości. Nie jest za słodki mimo sporej ilości czekolady, a wszystko za sprawą śmietankowego, lekko kwaśnego twarogu, który równoważy smaki. Do spodu dołożyłam dodatkowo ok. 50 g posiekanych orzechów laskowych, stąd też dolna warstwa mojego torciku jest odrobinę zbyt sypka, jednak nie przeszkadza to w zupełności w najważniejszym, końcowym efekcie: boskim SMAKU! Jeśli lubicie serniki, a także przepadacie za czekoladą i orzechami to koniecznie musicie go zrobić :)

Wielkanoc wprost nie może obyć się bez sernika! A ten zdecydowanie należy do naszych ulubionych :) Kremowa, delikatna masa serowa z nutką cytryny na kruchym spodzie z miękką pianką na wierzchu, na której tworzą się podczas studzenia piękne złote krople, niczym poranna rosa na trawie.... :) Mmmm, rozmarzyłam się :D Zakochacie się w jego smaku i wilgotnej konsystencji! Przepis jest sprawdzony, sernik za każdym razem się udaje. Szczerze polecam jego wypróbowanie!

Wspaniałe waniliowo-pomarańczowe ciasto bez pieczenia na spodzie z herbatników. Biała masa z serków homogenizowanych pięknie kontrastuje (i świetnie smakuje) z dżemem pomarańczowym o intensywnym, słonecznym kolorze (lub jak kto woli o kolorze „kurczaczkowym” ;) ). Całość jest lekka, orzeźwiająca i taka… wiosenna :) Deser nie jest skomplikowany i na pewno uda się nawet niedoświadczonym jeszcze cukiernikom :) Polecam!

Żadne święta nie mogą się obyć bez pieczonego mięsa! ;) Obok tradycyjnego schabu i boczku warto zrobić także lżejszą i zdrowszą, ale równie smaczną wersję: filet z indyka nadziewany morelami i żurawiną. Nie bójcie się tego, że wyjdzie suchy. Dodatek suszonych owoców oraz pieczenie w folii sprawią, że mięso będzie bardzo soczyste, kruche i smaczne. Może być wykorzystane jako wędlina na kanapki (podana z żurawiną, czy np. chrzanem) lub też na ciepło jako danie główne. Tak przyrządzony filet z indyka może także zagościć w Waszych domach na co dzień, a nie tylko od święta, jako dużo zdrowsza alternatywa dla sklepowych wędlin.